Początki bywają trudne...ale żeby aż tak?!
*pomyślałam po kilkunastu minutach wgapiania się w migający na monitorze kursor* Swoją drogą, ten kursor działa jak złośliwiec,stojący za plecami i pytający co chwilkę "już? napisałaś?..nie?..a teraz?!".. Otóż, mój drogi kursorze, zbieram myśli..W końcu to mój blogerski debiut i wypadałoby zrobić dobre wrażenie! Porównałabym to przeżycie do pierwszego obiadu u teściowej, z tą miłą różnicą, że nas dzielą monitory komputerów, w razie jeśli coś Wam się nie spodoba zamkniecie okienko i ruszycie dalej, zamiast zionąć na mnie ogniem/wylać mi rosół na głowę..Uff..
...i moje szalone kędziory:)
Na imię mam Ola, *chociaż powinnam mieć na imię Kołtun, co byłoby bardziej adekwatne do mojego gadulstwa, ciągłych wtrąceń i ogólnego zamotania :)*, po wielu nieudanych próbach nareszcie zabrałam się za pisanie bloga, wszystkie znaki na Ziemi i Niebie mówiły,że już czas.. Będzie to nietypowy blog, zapewne można by go zaklasyfikować do kategorii "lajfstalj" ,ale..nie dajmy się zaszufladkować ;) .
Mam całą gamę hobby,często bardzo skrajnych..Na jej czele znajduje się wizaż i szeroko pojęte rozpieszczanie się wszelakimi, najlepiej obłędnie pachnącymi, specyfikami. Przez długi czas oglądałam / czytałam wiele porad/blogów/kanałów urodowo-lifestyle'owych, z których czerpałam inspiracje..było jednak małe "ALE" - nie wszystkie z nich mogłam zastosować do swojej osoby, bo, jak zapewne zauważyłyście, jestem cudownej karnacji caffè latte.
. Pewnego dnia pomyślałam - "hej, dlaczego nie założyć swojego bloga, może i ja kogoś zainspiruję?" Bardzo mozolnie zabierałam się do stworzenia swojego kącika w sieci, zawsze zżerał mnie strach, dziwne obawy i kończyło się na niczym. Do tegozła dieta i tryb życia, które wykańczały mój organizm *o nie,nie, nie impreza za imprezą, ale godziny nadgodzin, w nieco biurokratycznej pracy* i wiele innych czynników, które spowodowały że zaczęłam czuć się bardzo źle, fizycznie i psychicznie.
Mam całą gamę hobby,często bardzo skrajnych..Na jej czele znajduje się wizaż i szeroko pojęte rozpieszczanie się wszelakimi, najlepiej obłędnie pachnącymi, specyfikami. Przez długi czas oglądałam / czytałam wiele porad/blogów/kanałów urodowo-lifestyle'owych, z których czerpałam inspiracje..było jednak małe "ALE" - nie wszystkie z nich mogłam zastosować do swojej osoby, bo, jak zapewne zauważyłyście, jestem cudownej karnacji caffè latte.
. Pewnego dnia pomyślałam - "hej, dlaczego nie założyć swojego bloga, może i ja kogoś zainspiruję?" Bardzo mozolnie zabierałam się do stworzenia swojego kącika w sieci, zawsze zżerał mnie strach, dziwne obawy i kończyło się na niczym. Do tego
Przełom nastąpił, gdy na jednym z blogów przeczytałam cytat Chucka Palahniuka : "Jak się nie wie, czego się chce, to się kończy w otoczeniu mnóstwa rzeczy, których się nie chce." Uznałam, że to właśnie o mnie i czas najwyższy wziąć się w garść, przestać być widzem, a zacząć być uczestnikiem własnego życia.
Czas na zmiany!
I oto jest moja Paleta Orientu *wymyślona po nocnej naradzie z Przyjaciółką, również Olą <3*
Skąd taka nazwa? Przyszło mi do głowy , że może jest więcej dziewczyn które mają podobny "problem" co ja, dlatego bardzo chciałabym, aby dziewczyny o podobnym typie urody mogły znaleźć tu inspiracje i porady dla siebie/podzielić się swoimi doświadczeniami :). Zatem połączyłyśmy paletę- jak w malarstwie,czy makijażu, która jednocześnie oddaje różnorodność mnie samej i tego bloga, z orientem, czymś egzotycznym, tajemniczym i nieodkrytym..
Dlatego oprócz "uniwersalnych " porad dla każdej z Was, będą tu też ciekawostki dla panienek "caffè latte" ;), będę też opisywać zmiany, które wcielam w swoje życie (dieta, dbanie o siebie, podejście do życia),spodziewajcie się także wpisów z serii "Kobieca logika" - czyli różne zabawne wydarzenia z życia kobiety, opisane z lekkim przymrużeniem oka ;) ; garstki moich stylizacji ; przemyśleń, eksperymentów kulinarnych *niekoniecznie zjadliwych* , porcji recenzji kosmetykowych i caałej PALETY innych ciekawostek. W tym przypadku stwierdzenie "kobieta zmienną jest" jest szalenie pozytywne!..Jestem niesamowicie przejęta tym swoim blogowaniem, mam nadzieję, że zajrzy tu ktoś więcej,niż tylko Mama *Mamo, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, sorki za zapchanie zmywarki :*..no, może jeszcze Babcia czasem rzuci okiem..
Czas na zmiany!
I oto jest moja Paleta Orientu *wymyślona po nocnej naradzie z Przyjaciółką, również Olą <3*
Skąd taka nazwa? Przyszło mi do głowy , że może jest więcej dziewczyn które mają podobny "problem" co ja, dlatego bardzo chciałabym, aby dziewczyny o podobnym typie urody mogły znaleźć tu inspiracje i porady dla siebie/podzielić się swoimi doświadczeniami :). Zatem połączyłyśmy paletę- jak w malarstwie,czy makijażu, która jednocześnie oddaje różnorodność mnie samej i tego bloga, z orientem, czymś egzotycznym, tajemniczym i nieodkrytym..
Dlatego oprócz "uniwersalnych " porad dla każdej z Was, będą tu też ciekawostki dla panienek "caffè latte" ;), będę też opisywać zmiany, które wcielam w swoje życie (dieta, dbanie o siebie, podejście do życia),spodziewajcie się także wpisów z serii "Kobieca logika" - czyli różne zabawne wydarzenia z życia kobiety, opisane z lekkim przymrużeniem oka ;) ; garstki moich stylizacji ; przemyśleń, eksperymentów kulinarnych *niekoniecznie zjadliwych* , porcji recenzji kosmetykowych i caałej PALETY innych ciekawostek. W tym przypadku stwierdzenie "kobieta zmienną jest" jest szalenie pozytywne!..Jestem niesamowicie przejęta tym swoim blogowaniem, mam nadzieję, że zajrzy tu ktoś więcej,niż tylko Mama *Mamo, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, sorki za zapchanie zmywarki :*..no, może jeszcze Babcia czasem rzuci okiem..
Mam wiele pomysłów, ale wszystko po kolei.. Spodziewajcie się kolejnych przejawów mojego gadulstwa! Mam nadzieję,że pójdzie mi o wieeele lepiej,niż teraz i nie zagadam Was na amen!
Do napisania!
XO XO Gaduła
cześć Ola :]
OdpowiedzUsuńWitam Miłą Panią ;)
OdpowiedzUsuńMiło cię widzieć :D Ciekawe co tu będziesz ciekawego wypisywać ;)
OdpowiedzUsuńDziń dybry ;) Długo nie trzeba było czekać, zapraszam na kolejny post - http://paletaorientu.blogspot.com/2013/08/nie-da-rady-bez-czekolady.html . Ciao Bella!:)
Usuń